Strona główna Baza wiedzy#15 Najnowsze trendy i strategie w budowaniu stron WWW. Część 1 – marketing#15 Najnowsze trendy i strategie w budowaniu stron WWW. Część 1 – marketing 6 lutego 2024Szanowny Słuchaczu, dzisiaj opowiemy w jaki sposób podejść do stworzenia strony internetowej, która po prostu działa. „Mieć stronę” a „mieć stronę, z której jest konwersja, która powoduje sprzedaż” – to są zupełnie dwie różne rzeczy i wbrew wszystkiemu nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać. Transkrypcja odcinkaWitamy Cię drogi słuchaczu w podcaście CEO Hub Jończyk i Bielecki. To program, w którym łączymy technologię z marketingiem strategicznym po to, aby pomóc Ci wznieść Twój biznes najwyższy poziom. Ja jestem Cezary Bielecki, jestem właścicielem firmy Digital Forms, gdzie od lat pomagamy przedsiębiorstwom budować silne technologiczne fundamenty. Ja nazywam się Przemysław Jończyk i od 17 lat prowadzę grupę strategiczno-kreatywną JAAQOB, w której pomagamy firmom budować marki i tworzyć strategie marketingowe. Zapraszamy do wysłuchania podcastu. W dzisiejszym odcinku opowiemy o absolutnej podstawie, czyli w jaki sposób podejść do stworzenia strony internetowej, która po prostu działa. Mieć stronę, a mieć stronę, z której jest konwersja, która powoduje sprzedaż, to są zupełnie dwie różne rzeczy, jak usłyszecie w odcinku. Nie jest to proste, proces jest skomplikowany, a na razie tylko tak naprawdę opowiedzieliśmy o podstawach. Cześć Przemku. No witam Cię Czarku.Wiem, że dzisiaj chciałbyś porozmawiać o znowu mega ważnym elemencie i tak powiem Ci miałem taką refleksję, że z każdym odcinkiem mówimy, że coś jest mega ważne. No i trochę tak wychodzi, że tak naprawdę jest, że jak dzisiaj prowadzisz biznes, to tych mega ważnych elementów jest wiele, wiele, a jak o któryś z nich nie zadbasz, no to ten interes raczej nie będzie za dobrze szedł, więc widać jak bardzo kompleksowe stało się prowadzenie biznesu w dzisiejszych czasach. Też masz to wrażenie? No oczywiście, że tak jest. Na szczęście jako przedsiębiorca odkrywałem to tak powoli, w sensie, że nie miałem świadomości na początku jak dużo tych elementów jest i że one wszystkie są ważne i po prostu dochodziłem do pewnego etapu i mówię, a okej, czyli teraz trzeba wdrożyć coś takiego i później się okazuje, jak to wdrożyłem to było piekielnie ważne dla mojego biznesu itd.Więc nie chciałbym tutaj w jakiś sposób straszyć przedsiębiorców, którzy są gdzieś tam powiedzmy na tej drodze początkowej rozwoju firmy po prostu jeszcze nie przeszli przez te etapy. Natomiast prawda jest taka jak zauważyłeś tych elementów bardzo ważnych jest mnóstwo no i to jest taka powiedział trochę taka sieć neuronowa to są wiesz wszystko połączone znaczenia ze sobą i okej gdzieś to będzie funkcjonować do pewnego momentu natomiast no jeśli chcesz się skalować coś się rozwijać to ta struktura jest po prostu niezwykle ważna. Dokładnie, dokładnie tak to wygląda. Dzisiaj chcielibyśmy przejść do jednego z następnych elementów. Wydaje się mega prosty, wydaje się mega podstawą, a jednak ciągle obserwujemy, że wiele firm nie do końca zdaje sobie sprawę jak on jest ważny, czyli jest to po prostu dobrze zrobiona strona internetowa.Powiem wam jak to wygląda często jest tak że rozmawiamy z firmami i one traktują sprawę strony tak powiedziałbym z mojego z mojej perspektywy tak zero jedynkowo. Nie potrzebujemy bo mamy. Strona była ostatni raz aktualizowana pięć dziesięć czy piętnaście lat temu. Firmy nie mają w ogóle podejścia tego niezbędnego dzisiaj że tam cały czas coś trzeba zmienić bo jednak strona jest tym centralnym punktem dookoła którego skupia się sprzedaż interakcja klienta. Z nami i tak dalej zaraz sobie przez to wszystko przejdziemy więc temat wydaje się troszkę trywialny ale jak sobie wejdziemy w szczegóły mam nadzieję że razem z nami zrozumiecie jak bardzo jednak jest to kompleksowa sprawa jak dużo można osiągnąć za pomocą strony i jak właściwie trzeba się do tego zabrać. Przemku zrobiliście stron w setkach już myślę można powiedzieć spokojnie. Zdecydowanie. Zdecydowanie.Jesteście specjalistą w temacie, więc ja dzisiaj zagram rolę klienta, który chciałby sobie zbudować stronę, chciałby zrozumieć dlaczego to jest takie skomplikowane, od czego powinienem zacząć, co jest istotne. Spróbujmy. Więc Przemku, chciałbym zrobić stronę dla swojej firmy. Od czego właściwie powinienem zacząć? Tak jak już zauważyłeś, wydaje się, że stworzenie strony internetowej to jest takie dosyć trywialne. Generalnie chyba każda firma wie, wszyscy dzisiaj wiedzą, że stronę firmową czy sprzedażową trzeba mieć i to jest jakby taka podstawa. Ale nic w tym jakiegoś niezwykłego. Strona internetowa, mnóstwo firma, strony internetowe. Co tu można więcej wymyśleć? Dzisiaj chciałbym porozmawiać właśnie o tym jak zbudować stronę internetową powiedzmy w roku 2023, ale nie tylko dzisiaj. Myślę, że to będzie, jestem przekonany, że to będzie aktualne jeszcze za rok, jeszcze co najmniej dwa lata. Taka, która rzeczywiście będzie realizować konkretne cele biznesowe. Bo pamiętam swoją przygodę z agencją 17-18 lat temu.Jak zaczynaliśmy na samym początku, to pamiętam, że tworzyliśmy strony internetowe. To 17 lat temu klienci mówili, nie, my nie potrzebujemy strony internetowej, bo my prowadzimy biznes i nikt nie korzysta ze strony internetowych. I naprawdę trudno to uwierzyć, ale to 17 lat temu było tak, Firma jak miała stronę internetową to tam było nie wiem co dziesiąta czy co piętnasta w ogóle firma miała tą stronę, to wtedy inaczej się przeglądało. To znaczy wchodziłeś na tą stronę, zacząłeś ją sobie czytać, miałeś na to bardzo dużo czasu, w sensie jak gdyby fascynowałeś się tym, aha poczytajmy o tu jakichś produktach, o usługach. Wiem, że to brzmi abstrakcyjnie totalnie, ale kiedyś tak to mniej więcej wyglądało. Na przestrzeni lat bardzo się to zmieniło i dzisiaj mamy czasy jak ja to nazywam takie hiper konkurencji, to znaczy Zwłaszcza ten czas po pandemii zmienił już wszystko.Dzisiaj w internecie jest bardzo dużo informacji, bardzo dużo stron internetowych, firm konkurencyjnych. Co więcej, dzisiaj również konkurujemy bardzo często jako przedsiębiorcy z platformami. Dużymi platformami typu Amazon, Allegro, eBay, jeśli chodzi o zagranice, bo w Polsce jest mało popularne. Co więcej, jeśli myślimy o Internecie, to tutaj nie ma klasycznego podziału na granice państw. Więc jeśli mamy produkt bądź usługę, którą dostarczamy poza swój kraj, to bardzo często również mamy konkurencję wręcz globalną. To powoduje, że stworzenie strony internetowej naszej firmy, takiej strony, która będzie się wyróżniać, która spowoduje, że przyciągnie tą atencję na początku i później zainteresuje treścią i spowoduje, bo do tego dążymy, że ten nasz potencjalny klient zostanie tym klientem czy wypełni formularz, jest po prostu bardzo trudne, bo jest przeogromna konkurencja.Dlatego ten odcinek podzielimy sobie na dwa odcinki, bo mogłoby się wydawać, że tworzenie strony jest proste, natomiast to będą takie dwa, bym powiedział, kluczowe elementy. Z jednej strony podejście marketingowe, jak od strony marketingu należy podejść do stworzenia strony, no i ta technologia, czyli jak tą stronę wykonać strony technicznej, no i to Czarku, że ty jesteś specjalista od technologii, Ty będziesz tutaj miał okazję, sporo popowiada ciekawych takich właśnie porad, tipów jak od strony technicznej po prostu to lepiej przygotować niż konkurencja. Natomiast obiecuję, że nie będziemy zanudzać szczegółami technicznymi tak bardziej. Co możecie sprawdzić z własnego punktu widzenia, jeśli chodzi o technologię? Jakie mądre pytania zadać wykonawcy? Ten odcinek, a w zasadzie wszystkie te odcinki, staramy się prowadzić w taki sposób, aby były bardzo dobrze zrozumiałe dla przedsiębiorców.Drogi słuchaczu, zakładamy, że jesteś przedsiębiorcą bądź nie wiem, chcesz być przedsiębiorcą, dlatego też staramy się przekazać tą wiedzę w taki sposób, żeby osoba, która nie zajmuje się technologią, bądź nie jest jakimś mistrzem marketingu, żeby była w stanie zrozumieć jak należy podejść do tworzenia strony. Czyli taki przedsiębiorca, jeśli ma zbudować stronę, to żeby wiedział ok, ale jak to zrobić dobrze, że nie jestem mistrzem może tworzenia tych stron, ale żeby wiedział jakie etapy muszę przejść, żeby to naprawdę działało. A przede wszystkim po co? Dobrze, no to idźmy może już tak po kolei. Zacznijmy od tego, że tak już wspomniałem, ta tematyka jest złożona i ona może być dosyć trudna w zrozumieniu. Dlatego dzisiaj skieruję to całe opowiadanie na temat tworzenia strony internetowej jako dwie grupy.Czyli jedna grupa to będzie B2B, no i tutaj sobie stworzyłem, przygotowałem w zasadzie takie bym powiedział dwa kierunki, czyli jedna firma to będzie taka typowo usługowa, powiedzmy tak, to jest doradztwo podatkowe B2B. Sprzedająca i druga firma, która będzie sprzedawała produkty, czyli taka popularna fotowoltaika. Czyli zrobimy sobie dzisiaj taki podział, żeby już opowiadając o marketingu, jak z perspektywy firmy B2B można podejść, jak z perspektywy firmy B2C w ogóle podejść do tego tematu. W dalszej części przedstawię persony, protopersony, jakie sobie tutaj na to wymyśliłem i też wytłumaczę co to w ogóle są te protopersony. Ale okej, zacznijmy tak naprawdę takich podstaw, bo to myślę, że to naprawdę trzeba też po prostu poruszyć. Taki przedsiębiorca myśli sobie ok, strona, ale jaka strona? O co tu chodzi? No bo mamy jakiś landing page, mamy jakiś one page, mamy jakieś strony firmowe, produktowe, o co tu w ogóle chodzi?Taka podstawowa definicja tych stron, rozróżnienie to jest takie, Jeśli mówimy o stronach typu landing page, to są najczęściej strony, które są typowo nastawione na wąską grupę produktową, czyli bardzo często jest tak, że tworzymy landing page, czyli taką stronę, która powiedzmy ma zadanie, nie wiem, pozyskiwać leady na powiedzmy usługę, bądź na przykład sprzedawać jakiś konkretny produkt. Czyli taka strona raczej nie ma podstron, raczej nie jest jakoś mocno rozbudowana. Ona jest w swojej formie prosta i ona ma wykonywać konkretne działania. Drugi rodzaj OnePage, tak zwaną stroną OnePage. Bardzo często OnePage po prostu jest landing page’em. Jak OnePage to chodzi tylko o to, że ona po prostu nie ma podstron. Tak jest taka przywialna. Tak sobie teraz pomyślałem, że chociaż nie no ma podstrony zakładki, bo można by powiedzieć, że Facebook jest OnePage’em. No bo ten wall się tam nigdy nie kończy.No ale dobra nie idźmy tą drogą. Idziemy dalej. Strona firmowa czy sprzedażowa? No to raczej wszyscy wiemy, strona po prostu naszej firmy, która ma realizować konkretne działania. Oczywiście mamy jeszcze systemy typu e-commerce, czyli sklepy internetowe. Takie totalne podstawy, żebyśmy na początek zrozumieli z czym się zmierzamy. Wiesz co Przemku, myślę sobie, że może warto dodać, na czym właściwie polega różnica między landing page a one page? Bo trochę tak powiedzieliśmy, jakby nie było między nimi różnicy, a malutka jest, prawda? OnePage, no tak jak powiedziałem, często właśnie to jest landing page, on po prostu nie ma podstron, wszystko jest na jednej stronie. Natomiast strona landing page jest stroną, która jest stroną właśnie nastawioną głównie na kampanię internetową i ona, landing page może mieć podstronę. Może mieć podstawę, natomiast ona jest nastawiona z reguły na jeden produkt bądź grupę produktową, po prostu nie jest rozbudowana.Inaczej moglibyśmy to trochę porównać. Jeśli porównalibyśmy landing page versus strona powiedzmy firmowa, no to na stronie firmowej będziemy mieli zakładki typu o firmie, będą opisane produkty, usługi, będzie blog i tak dalej. Landing page tych zakładek nie zawiera, on zawiera tylko właśnie informacje o produkcie, o usłudze. OnePage natomiast jest to strona, która bardzo często jest po prostu landing page, ale sama nazwa mówi, że to jest onePage, po prostu jedna strona. Czyli też można mieć firmową w formie powiedzmy onePage, ale ona będzie wtedy mega prosta. Tak, no dokładnie może tak być, chociaż od strony wiemy SEO nie jest zalecane, aby strona była typowo one page, to znaczy na początek oczywiście tak, zbieranie powiedzmy leadów, czy sprzedaż jakiegoś produktu to będzie okej powiedzmy na sam początek, natomiast no trzeba założyć, żeby to rozwijać.Okej, no ale to przejdźmy dalej, no bo mówimy o stronach, Znowuż od strony marketingu dla mnie jako marketera, stratega zawsze będzie najważniejszy cel. Czyli jeśli coś wykonujemy, jakieś działania, tworzymy jakąś strategię, to w jakimś konkretnym celu coś musi to realizować. I mówię tutaj to też dlatego, że Musi to wybrzmieć, ale naprawdę każda strona ma obowiązek realizować jakieś cele biznesowe. I zdarzyło się, że kilka razy różni przedsiębiorcy mówili, no my chcemy stronę internetową, ale jak się zapytaliśmy, ale jaki ma cel realizować? No w sumie żaden, ta wizytówka. To jest powiem ci najczęstsze złe zrozumienie z jakim się spotykam po co właściwie jest potrzebna strona bo ja mam cały czas wrażenie że ludzie myślą że strona jest po to żeby ktoś sobie mógł nas przeczytać by chciał sprawdzić jaką jesteśmy firmą co robimy jak wygląda prezes. To zupełnie zupełnie moi drodzy nie o to chodzi.Strona jest centralnym miejscem gdzie rozwiewamy powiedzmy wątpliwości naszego klienta na drodze sprzedażowej gdzie kierujemy cały nasz marketing gdzie klient zapoznaje się oczywiście z naszymi produktami natomiast to zawsze jest w sposób poukładany jak sobie kiedyś będziemy opowiadali o ścieżce zakupowej to sobie też rozważymy jak często on trafia na naszą stronę. Tutaj polecamy wrócić do jeśli go nie słuchaliście do odcinka numer 8 gdzie porozmawialiśmy sobie o customer journey czyli ścieżce podróży klienta i bardzo fajnie się to łączy ze stroną internetową bo na wielu etapach ludzie będą naszą stronę wchodzić w zupełnie różne miejsca i to nie o to chodzi żeby sobie zobaczyli ile lat jesteśmy na rynku tylko żeby rozwiać ich bardzo konkretne wątpliwości. Więc tutaj też cel, tak jak Przemek powiedział, celem bardzo często będzie jakaś konwersja czy właśnie rozwiewanie wątpliwości klienta, jeśli chodzi o nasze produkty. Co dalej Przemku?Tak jak powiedziałeś, cele są bardzo różne, ale powiem też, bo kilka razy zdarzyło się, że rzeczywiście i to uwaga, duże firmy, naprawdę duże firmy powiedziały okej, ale strona internetowa to u nas to ma być tylko wizytówka, no bo u nas to strona nie sprzedaje. Zrazu uwaga. To kilka razy zdarzyło się. To były duże firmy, które działały w obszarze B2B, zatrudniały po kilkaset, czasem kilka tysięcy pracowników, gdzie sprzedaż klasycznie odbywała się poprzez handlowców, którzy jechali, jakieś maszyny drogie sprzedawali i tak dalej. Ale wtedy nawet jak rozmawialiśmy z taką firmą, to mówimy OK. Sprzedaż na ten moment cały czas odbywa się w modelu klasycznym, gdzie handlowiec jedzie do firmy, przedstawia ofertę itd. Natomiast strona, poza funkcją taką, że musi być informacja o firmie, usługach, produktach, to ona może mieć rolę wspierającą.Jeśli ten handlowiec jedzie na spotkanie, to na tej stronie mogą być materiały do pobrania, informacje, które pomogą w procesie sprzedaży sprzedaż lepiej domknąć. Musimy sobie na początek ustalić, każda strona musi realizować jakiś cel i teraz tak marketingowo cele dzielimy na wyższego rzędu i niższego rzędu. Cele wyższego rzędu zaczynamy od celi biznesowych, biznesowe, marketingowe. Rozmawiamy o biznesie, to o co chodzi? No chodzi o pieniądze. W biznesie chodzi o pieniądze. I najlepiej, żeby te pieniądze zarabiać, a nie je wydawać. Więc cel biznesowy to będzie po prostu generowanie zysku, dochodu dla firmy, przychodu. I już mamy cele niższego rzędu, czyli cel biznesowy.Generowanie zysku, cele marketingowe, no to mogą być właśnie na przykład cele pod tytułem generowanie leadów, sprzedaż może być, jakby te cele sobie możemy poustawiać bardzo różne, natomiast tak jak mówię na koniec dnia one gdzieś na zawsze będą kierować do tych celi biznesowych tak, bo nawet jeśli ta strona jest tylko powiedzmy takim częściowym elementem w tym procesie sprzedaży to mimo wszystko tam Ona jest, zwłaszcza teraz w ogóle to jeszcze powiem. Czytałem właśnie ostatnie badania, gdzie była taka informacja, że 39%, już 39% ludzi w sektorze B2B oczekuje, że strona internetowa w B2B będzie taka wręcz bym powiedział samoobsługowa.No bo dzisiaj to trochę tak wygląda, że tak jak powiedziałem, te firmy powiedzmy jakieś takie duże wchodzimy na stronę, tam jest informacja o nas, o firmie, że tu mamy taki zakład, że tu działamy tyle i tyle, no i tam jest oferta, no to wyślij do nas maila. Poproś, poproś. Tak, poproś ofertę. Natomiast to się bardzo zmienia z racji tego, że postęp digitalizacji, technologii, nie wiem, system e-commerce bardzo nas tutaj jak gdyby nauczyły tego, jak łatwo można korzystać z tej technologii i oczekujemy tego, że samemu po prostu się zapoznamy z ofertą, poczytamy sobie a nie, że czekamy jak ktoś nam coś wyśle. Także cele, no jest najważniejsze. Jak ktoś mówi, że chce stronę, ale w sumie cel, to nie wiem jaki, to trzeba wrócić się tutaj. Dokładnie tak. Także Przemku, wiemy, że musimy mieć różne cele. Wspomniałeś o przykładach. Powiedzmy o tych przykładach.Jakie moglibyśmy mieć cele, które mogłyby być troszkę różne może dla B2C, troszkę różne dla B2B, czyli przypominając mamy fotowoltaikę dla Fotowoltaika miała być B to C, tak? B to C, tak. To już mówię, bo przygotowałem dwie protopersony. Taka definicja persony, czyli osoby, wymyślamy sobie potencjalnego naszego klienta i teraz tylko tłumaczę definicję. Proto persona to jest po prostu to, że ja sobie to wymyśliłem, natomiast nie potwierdziłem tego. Nie sprawdziłem, czy to rzeczywiście jest taka osoba. O personach można mówić w sytuacji takiej, kiedy tworzymy taką proto personę i później nasi handlowcy, czy my jako i weryfikujemy, czy rzeczywiście taka osoba ma takie potrzeby. Okej, więc dwie protopersony stworzymy sobie. Pierwsze to jest pan Marcin, wiek 42 lata, od 15 lat prowadzi z żoną firmę, klinikę dermatologii. Ostatnie zmiany, jakie wprowadził ostatni, nie ostatni, obecny rząd spowodowały, że podatki mocno obciążają budżet Pana Marcina.Myślę, że to wiele osób tutaj to doświadcza. No i rosnąca inflacja znacząco jeszcze podniosła koszty prowadzenia działalności. Czyli Pan Marcin na ten moment zastanawia się, co może zrobić, aby płacić mniejsze podatki. I to jest nasza pierwsza protopersona. Druga protopersona to jest Pani Iwona, wiek 31 lat, mieszka z mężem w niedużym domku bliźniaku. Mają synka w wieku 6 lat. Ostatnie podwyżki prądu powodują, że mocno wpływają na ich budżet domowy. Pani Iwona zastanawia się, jak może obniżyć te koszta. Mamy sobie dwie osoby. Jedna będzie B2C, czyli biznes do klienta, a druga będzie między firmami. Wspomniałeś troszeczkę na temat Customer Journey, czyli podróży klienta. Jeszcze raz przywołam do tego odcinka ósmego, ponieważ tak naprawdę żeby przejść w ogóle dalej trzeba najpierw sobie rozpisać tą podróż, czyli zastanowić się gdzie ten pan Marcin czy ta pani Iwona zaczyna swoją podróż.I właśnie w odcinku ósmym dosyć opowiadaliśmy na ten temat jak wygląda kostuma czarnej map. Dlatego dzisiaj nie będę się na tym skupiał, chcę przejść dalej. Chyba, że Czarku coś chcesz dodać, bo tak patrzę na ciebie. Tak, bo nie powiedzieliśmy jeszcze cały czas o celach. Jakie mamy cele w obu przypadkach? Jakie mamy cele? To znaczy, to cele te osoby mają. To już ci przedstawiłem cele, bo teraz widzisz. Jakie my mamy cele tworząc tę stronę jako firmy? Chyba, że po prostu sprzedaż w obu przypadkach też może tak być. W obu przypadkach cel jest sprzedażowy, to znaczy tu uwzględniłem, że w obu przypadkach jest cel sprzedażowy, natomiast on trochę inaczej ta sprzedaż będzie zachodziła, tak? I dlatego przejdziemy sobie teraz dalej, gdzie opowiem jak należy stworzyć, zbudować lejek marketingowy zakładając, że mamy konkretne persony bądź różne branże.No dobra, więc powiedzieliśmy sobie o tych dwóch konkretnych przypadkach, tych protopersonach. Kolejny element to tworzenie user stories, czyli scenariusz klienta. Wiemy mniej więcej, jak podróż tego klienta wygląda w kontekście jego zakupów. Króciutko przywołując ten odcinek, zaczynamy tak naprawdę od świadomości. Czyli wpadamy na pomysł, stwierdzamy, tak jak ten pan Marcin, że muszę w jakiś sposób obniżyć podatki, bo mnie tutaj dobijają te koszty prowadzenia działalności. Czyli mam świadomość. To samo pani Iwona. Znowuż etap świadomości. Muszę coś zrobić, bo jednak ten prąd jest drogi, koszty życia rosną. Coś tu muszę zrobić. Czyli mamy tą jak gdyby świadomość. Myśląc o stworzeniu strony internetowej, my musimy zastanowić się, gdzie ci ludzie trafią naszą stronę. I teraz takie bardzo naturalne jest, że od razu sobie myślimy, no okej, mamy stronę główną, to oczywiście, że wszyscy wejdą na stronę główną. Tak? Ale nie wszystkie osoby będą wchodzić bezpośrednio na stronę główną.To znaczy jeśli z reklamy przekierujemy ludzi na stronę główną, to oczywiście one wejdą na główną. Natomiast trzeba założyć, że ludzie będą wchodzić na podstrony, bo będziemy mieli np. Ofertę, czy będziemy mieli np. Podstrony, tutaj wyobraźmy sobie, że jesteśmy tą firmą, która oferuje fotowoltaikę, że jest opis o fotowoltaice. I z reklamy ta osoba może przejść już na po prostu opis o fotowoltaice, nie na stronę główną. Bo to jest też bardzo częsty błąd, jaki powodują przedsiębiorcy, że jak tworzą reklamy, to myślą, że trzeba klienta skierować na stronę główną. A trzeba pamiętać, że ten klient poszukuje np. Informacji o tym, jak zmniejszyć np. Zużycie energii itd. Tutaj to już konkretne przykłady podaję. Lejek marketingowy. Znowuż trochę trudny temat, ale postaramy się go rozłożyć na czynniki pierwsze. Lejek marketingowy, podzielony. Lejek musimy sobie wyobrazić. Każdy zna kształt lejka. U góry jest rozszerzony, zwęża się ku dołowi.W marketingu lejek został podzielony na trzy jego etapy. Tak zwane są TOFU, MOFU, BOFU. Z angielskiego TOFU, czyli top of the funnel, górna część lejka. MOFU, czyli Middle of the Funnel, środkowa część lajka, i BOFU, Bottom of the Funnel, dolna część lajka. Tak jak już wiemy, u góry jest szeroko, zwęża się i chcemy, żeby na samym dole już trafiały osoby te, które potencjalnie dokonają u nas zakupu. No i ta faza świadomości, awareness, co powiedziałem. Czyli pierwsze przejście na stronę www, tutaj trzeba pamiętać, że użytkownik, tak jak już powiedziałem, może wejść nie tylko na stronę główną, Ale dla przykładu, pan Marcin wpisuje w Google frazę optymalizacja podatkowa, albo jak legalnie obniżyć podatki w 2023. No i co on widzi? Trafia na reklamę naszej strony kierującej np. Właśnie do artykułu 10 sposobów na obniżenie podatków w 2023.Tu już widzimy, że on nie trafia na główną, tylko on trafi np. Do artykułu. Albo może trafić na usługę pomagamy obniżać podatki, gdzie mamy w zakładce usługi pod tytułem optymalizacja podatkowa, więc w zależności od tego na jakim etapie zakupowym jest pan Marcin, to albo on się będzie edukował i poczyta sobie o tym jak te podatki obniżyć, albo po prostu będzie już szukał tej usługi konkretnej. Pani Iwona, podobnie jak pan Marcin zacznie od edukacji, czy na przykład na etapie świadomości wpisze jak zmniejszyć rachunki za prąd, Czy fotowoltaika się opłaca dla małego domku? To pytanie, Czarek, do ciebie. Co o tym sądzisz? Powiem wam, że wygląda to w ten sposób, że ta część jest, szczerze mówiąc, dla klientów na początku najbardziej niezrozumiała. Dlaczego tak?Dlaczego właściwie nie możemy sobie od razu napisać, że po prostu robimy fotowoltaikę i nie możemy sobie napisać, że załóżmy to doradztwo podatkowe robimy i niech klienci sobie do nas trafią. A no właśnie dlatego, że po prostu do nas nie trafią. Bo jeśli klient szuka już bardzo konkretnie fotowoltaiki albo szuka doradztwa podatkowego to znaczy, że już jest właściwie na ostatnim albo przedostatnim etapie swojego procesu zakupowego nawet jeśli nie jest świadomy, że w ogóle taki proces ma i on już właściwie szuka dostawcy. Natomiast jeśli skierujemy go na etapie rozważania już naszą stronę to działa to w ten sposób, że on sobie już tam zbiera informacje, szuka sobie bo klienci w obecnych czasach lubią sobie na razie szukać. Zanim pójdą załóżmy kupić pralkę czy w tym przypadku właśnie fotowoltaikę to na początku lubią się sami wyedukować.No przecież wszyscy to robimy tak naprawdę zanim cokolwiek kupimy to czytamy artykuły szukamy w internecie co to jest czym to się je jakie są problemy i tak dalej. Jeśli zbudujemy taki szeroki lejek marketingowy gdzie klienci mogą do nas trafiać na różne zapytania to oni już w jakiś sposób się z naszą marką oswajają i jeśli już są naszej stronie są na takiej stronie gdzie sobie na podstronie gdzie sobie opisujemy jakieś konkretne zagadnienie jeszcze nie mówimy o naszym produkcie ale np. Właśnie mówimy o zmianach podatkowych czy np. Ile można zaszczędzić na fotowoltaice albo jak jest bywają wyzwania z fotowoltaiką i tak dalej, to oni już się zapoznają z naszą marką i mają szansę trafić na pozostałe nasze podstrony. I to może brzmieć troszkę abstrakcyjne, ale to naprawdę działa. Tak wygląda sprzedaż przez internet w roku 2023.To już nie jest tak, że wystarczy mieć produkt, ludzie sobie wpiszą i na pewno do nas trafią. No niestety ten lek marketingowy musi być dosyć szeroki i musimy nastawiać się na interakcję z klientem na o wiele wcześniejszym etapie, czyli to co właśnie Przemek powiedział, czyli na etapie kiedy klient buduje swoją świadomość właściwie co to jest za produkt, z czym to się je, jakie są problemy, na co trzeba zwrócić uwagę. Czyli on się edukuje, edukuje, żeby na koniec końców mógł do nas trafić, kupić nasz produkt. Ale tak jak też Przemek wspomniał, to jest dopiero ten najwyższy poziom, ten najszerszy lejek marketingowy tak naprawdę, a potem kierujemy klientów do ośrodkowego. Przemku, jak to wygląda w środkowym? Zanim opowiem jeszcze o środkowym lajku, to tylko jeszcze tutaj dopowiem do tej twojej części, że budowa strony internetowej dzisiaj jest dużo bardziej skomplikowana. Dlaczego?Dlatego, że tych stron internetowych jest bardzo dużo i teraz mogliśmy sobie stworzyć stronę, nie wiem, 10 lat temu, gdzie właśnie była prosta strona, cztery podstrony o firmie, nie wiem, krótko o produktach, kontakt i tak dalej, nie? I powiedzmy kiedyś to działało. Dzisiaj stworzenie takiej strony to jest za mało. Dlaczego? Dlatego, że ten użytkownik oczekuje, że ta strona wszystko mu powie. Dzisiaj generalnie idea jest taka, że strony powinno się budować w taki sposób, aby one wręcz za rączkę prowadziły użytkownika przez całą tę stronę. Do tego procesu edukacji, po wytłumaczeniu dlaczego on to powinien mieć, co on powinien mieć, jakie tam powinny mieć parametry. Jak wygląda później forma zakupu i tak dalej.Więc dzisiaj mówimy o czymś takim, że stworzyć stronę, która po prostu będzie miała te takie przysłowiowe 4 czy tam 5 postron, jakieś opisane produkty, usługi, to dzisiaj może stworzyć każdy i bardzo dużo takich stron w internecie jest. Natomiast jeśli my chcemy wygrać z konkurencją, no to jednak ta nasza strona musi być dużo lepsza. Więc co to znaczy, że będzie lepsza strona? Taka, która będzie lepiej odpowiadać na potrzeby naszych potencjalnych klientów. I tak jak już, Czarek, powiedziałeś, zaczynamy od tej fazy właśnie awareness, czyli tej świadomości. Czyli tak jak już powiedziałem, mamy w głowie, pojawia nam się myśl, OK, potrzebuję oszczędzeń na podatkach, to jak ja to teraz mogę zrobić? I teraz przechodzimy sobie do tej środkowej części lejka, czyli middle of the funnel. Czyli to jest tak naprawdę etap tzw. Rozważania, consideration.Już wiem, że potrzebuję skorzystać z optymalizacji podatkowej, bo dawno temu zarejestrowałem spółkę, nie wprowadzam żadnych zmian, pewne przepisy się pozmieniały, a mogę to zrobić całkowicie legalnie i po prostu będę płacił trochę mniejsze podatki. Bądź tak, pani Iwona. Już wie, że są rozwiązania, które spowodują, że ona będzie oszczędzała na energii. Teraz jest na etapie rozważania. Ta część odpowiada za etap, gdzie klient już wie, że potrzeba doradztwa podatkowego albo fotowoltaiki. I na tym etapie zaczyna porównywać oferty. Tutaj będzie weryfikował opinię o firmie, tutaj sprawdza referencje, tutaj patrzy na realizację, na jakieś case study itd. Czyli w pierwszej fazie to bardzo często widać po typie zapytań jakie otrzymujemy na maila, powiedzmy tak, jeśli działamy powiedzmy w B2B.Jak ktoś jest na etapie świadomości, to w ogóle może nawet nie wypełnić formularza, bo on po prostu będzie szukał informacji na temat tego, jak te podatki obniżyć, czy jak z tej fotowoltaiki skorzystać. W przypadku fotowoltaiki bardzo często firmy stosują kalkulatory. Czyli oblicz, ile zaoszczędzisz na fotowoltaice. I teraz to w pewien sposób im załatwia tę część, edukacyjną, no bo ktoś mówi, aha, dobra, to ja sobie tu wpiszę parametry mojego domu i już zobaczę, czy to jest dla mnie, czy to mi się będzie opłacać, czy nie. Przy tym w fotowoltaice to już mają taki problem, że te kalkulatory to już chyba mają prawie wszystkie strony związane z fotowoltaiką, które to oferują i znowuż stało się to tak powszechne, że oni znowuż muszą szukać tam jakichś elementów, które wyróżnią, no bo teraz prawie każda strona to oferuje.A właśnie miałem przypadek, że trafiłem na stronę gdzie w ogóle tego kalkulatora nie było i tak się zastanawiam jak można sprzedawać fotowoltaikę i nie rozwijać tak podstawowej wątpliwości klienta. Zawsze możemy założyć, że klient ma pewne takie wątpliwości, które są oczywiste w prawie każdej branży. A ile to kosztuje? A z czym to się wiąże? A jak wygląda proces zakupowy? I tak dalej i tak dalej. Warto to sobie przemyśleć. Bardzo fajnie się to łączy z naszym Customer Journey. Przemku, jeszcze jedną rzecz może powiem z tym MOF-u, bo to jest bardzo ciekawe na etapie porównywania ofert różnych firm i to bardzo fajnie łączy się z jednym z naszych poprzednich odcinków. Przypomnij mi, jak się nazywał ten proces, gdzie wypisywałeś sobie rzeczy, które są wspólne, takie oczywiste dla konsumentów, a takie, które są twoim wyróżnikiem. Jak to się nazywało?Point of parity i point of difference, czyli punkty wspólne i punkty, które nas wyróżniają. Różne. Dokładnie. I wiele firm na zachodzie robi bardzo ciekawą rzecz na tym etapie lejka marketingowego, że jeśli jest jakaś, załóżmy, że sprzedajemy fotowoltaikę, ale jest jakaś firma, która jest hegemonem. Ogromna część rynku bierze od nich i wszystkie pozostałe firmy są z nimi porównywane. To możemy sobie zrobić specjalną stronę, gdzie na pewno będą ludzie trafiali porównując naszą firmę z tą firmą i możemy sobie wypisać co my oferujemy, co ta druga firma oferuje i to pewnie będzie się zgadzało na tych oczywistych rzeczach i możemy tam wypisać wszystkie rzeczy, które nas wyróżniają. I to jest mega fajna strona, na która jest szansa, że klient, który szuka tej usługi trafi, może sobie porównać i może zobaczyć o, to jednak ta firma od tego Hegemona jest fajniejsza, bo oferują wiele dodatkowych rzeczy.Bardzo fajny sposób na ogarnięcie środka lejka marketingowego, bardzo mało popularny w Polsce jeszcze. Świetnie, że to powiedziałeś, ponieważ Tutaj rzeczywiście bardzo będą się sprawdzać takie rozwiązania, które pomagają klientowi ułatwić decyzję. No bo zobacz, podjęliśmy decyzję, że chcemy mieć fotowoltaikę i teraz trzeba porównać, ale nie wiem, jakiej firmy, jakie to ma parametry, jakie to ma ceny i tak dalej. Teraz klient I tak to zrobi, czyli jako ludzie naturalnie gdzieś będziemy porównywać, będziemy sprawdzać, no bo chcemy podjąć decyzję słuszną, wierzymy w to, że jak podjąłem decyzję słuszną, dlatego zaczynamy czytać, szukać w internecie. Teraz jeśli naszej stronie będzie takie porównanie, no to jest świetne rozwiązanie, ponieważ ułatwiamy pracę potencjalnemu klientowi, co więcej on zostaje naszej stronie.I teraz tak jak tu powiedziałeś w przykładzie tego Hegemona, to jest tak, że Pomimo, że będą takie firmy to jest trochę nie wiem jak mógłbym to porównać do powiedzmy samochodów nie różnych branż tak teraz wyobraźmy sobie, że nie wiem strzelam jest porównanie trzech modelów samochodów nie wiem jest jakiś Bentley powiedzmy jakieś Audi A6 i nie wiem jakiś tam Opel Astra całkowicie odjechane różne nie i teraz tak uwaga jak będzie klient porównywał? Po pierwsze, bo tak moglibyśmy powiedzieć, to są samochody, to jak w tej fotowoltaice, to są panele, to są panele, ale jeden panel to właśnie może być taki Bentley, a jeden to może być taki Audi, a trzeci to jeszcze, powiedzmy, właśnie ten Opel.I teraz zauważ jedną rzecz, że to klient decyduje, w jaki segment wejdzie, na czym mu tak naprawdę zależy, bo teraz będzie patrzył i powie tak, okej, no dobra, wszystkie spełniają funkcje, że można jeździć jako samochód, Ale dodatkowo ma jakieś opcje. Ten Audi ma więcej funkcji, opcji. Nie wiem, Bentley. Poza opcjami, nie wiem, lepsze wykończenie, jakieś lepsze materiały. I to klient, porównując to, widzi, aha, no tak.Tutaj cena wynika z tego, że ten produkt nie wiem ma lepsze materiały i tak dalej, ale funkcjonalność powiedzmy jest taka sama i teraz jeśli ja się decyduje na to, że nie wiem mam określony budżet i chcę mieć określoną funkcjonalność to wybieram produkt nie wiem środkowy czy najwyższy czy w ogóle najmniejszy nie i chcę tu pokazać jedną rzecz, że wśród tego porównania tych trzech samochodów Bentley nie będzie zawsze wygrywał no bo tak naprawdę kogo stać na Bentleyach, nie? Mało kogo. Czyli ludzie jeżdżą, powiedzmy, nie wiem, Audi, jeżdżą Oplami i tak dalej. Tu chcę tylko wytłumaczyć to w taki sposób, że tworzenie takich rankingów, bo ktoś se może pomyśleć, kurde, no jak mam stworzyć ranking, jak w tym rankingu będą lepsi ode mnie? No dobrze, ale to musisz go zrobić, bo klient i tak to sprawdzi.I teraz to jest właśnie to miejsce, gdzie ty musisz pokazać swój produkt, usługę, swoją firmę, że u ciebie są rzeczy, które właśnie to point of difference, czyli to, co ciebie wyróżnia. Może ty nie masz tych siedzeń ze skóry. Ale łatwo zaparkować jest swoim automobilem. Dokładnie, jest dużo łatwiej zaparkować, a w ogóle na przykład na mój produkt to tam na Bentleya te musisz czekać dwa lata na zamówienie, a my ci dostarczymy samochód już za miesiąc, czy tą fotowoltaikę. Mnóstwo jest elementów, które mogą mieć wpływ na to, ten potencjalny klient zdecyduje się jednak nasz produkt. W ogóle osobny będzie taki odcinek, będę chciał, żebyśmy w przyszłości zrobili, który będzie właśnie mówił o więcej trochę, jak wypracować właśnie takie zwane value proposition, czyli propozycja wartości, czy tak zwane USP, Unique Selling Proposition, bo to jest po prostu znowuż kolejna godzina rozmowy i tak dalej.Dzisiaj nie chcę się na tym skupiać, dzisiaj chcę po prostu porozmawiać o tym, jak od strony marketingowej zrozumieć, jak ma być przygotowana dobra strona. Czyli powiedzieliśmy sobie tak, tofu, ta górna część, lajka, czyli co tam w ogóle musi być. Muszą być informacje, które nasz potencjalny klient będzie szukał o produkcie, ale powinny się też znaleźć informacje takie, które na etapie awarenessu tej świadomości pomogą mu rozwiązać jego problem. Czyli na przykład właśnie tu idealnie sprawdza się blog czy artykuły. Jak obniżyć ceny energii? Jak wprowadzić bezpiecznej optymalizację podatkową? I tak dalej i tak dalej. Tego typu artykuły, które spowodują, że on wejdzie, poczyta. I co jest ważne? Prawidłowo stworzona strona powinna być taka, że jak już poczytałeś sobie ten artykuł, czyli przykładowo czytasz artykuł o tym, jak obniżyć cenę energii w 2023.No i czytasz sobie ten artykuł i ten artykuł powinien cię wręcz za rączkę prowadzić, gdzie tam dochodzi do pewnego elementu. Przeczytałeś artykuły, tam jest dalej. A teraz sprawdź, ile mógłbyś zaoszczędzić na energii w swoim domu. Przejdź do naszego kalkulatora. Przechodzę do kalkulatora, wyliczam sobie, tam mi wyszedł pewien wynik i tam jest dalej. Ale teraz sprawdź, dowiedz się ile będzie kosztować instalacja fotowoltaiczna właśnie przy tych parametrach i zrobimy to dla ciebie bezpłatnie. Prowadzić użytkownika za rękę. Co więcej, bo teraz tak powiedzieliśmy, to jest właśnie to user stories, takie mapowanie podróży po stronie klienta, ale może być tak, że on w tym momencie myśli sobie tak, poczytał ten artykuł o tej fotowoltaice i to jest sprawdź ile możesz zaoszczędzić, czy przejść do kalkulatora, a on sobie myśli, ale mnie to chyba nie przekonało jeszcze, nie wiem, na razie jeszcze nie chce liczyć, nie?To powinna być jeszcze jakaś alternatywna droga, że jeśli on nie decyduje się na ten kalkulator, A poczytaj tutaj case study o pani Marioli, która ma domek taki i zainwestowała w fotowoltaikę. Co jej to dało? Czyli na przykład przychodzę do case study powiedzmy i teraz zamiast skoro jeszcze nie poszedłem do tego kalkulatora to ja może pójdę do case study. A w case study znowu, że jak przyjeżdżam case study to tam mogę kierować go do bloga, mogę kierować do kalkulatora. Także tu ścieżek jest dużo. Zwróćcie jeszcze uwagę, bo też trzeba być tego świadomym, że my oczywiście zdajemy sobie sprawę, że może być tak, że użytkownik wejdzie na jakiś artykuł na blogu, zostawi to gdzieś w swojej zakładce, w ogóle zamknie przeglądarkę, wejdzie, wyjdzie, będzie wracał 5-7 razy, to jesteśmy tego jak najbardziej świadomi, dlatego właśnie nazywamy to lejkiem.Bo jest oczywiste, że część użytkowników odpadnie, natomiast część użytkowników będzie schodziło coraz głębiej. Czasami to im zajmie parę dni, czasami parę tygodni, natomiast koniec końców staramy się, żeby jak najwięcej użytkowników trafiło dolnej części lejka marketingowego, gdzie już, no właśnie, Przemku, co robimy na dole lejka marketingowego? To ja jeszcze tylko dopowiem, że ten lejek marketingowy to tak naprawdę to jest lejek, nie nasz lejek marketingowy, to jest pewien, to jest lejek, jak gdyby, przez który przechodzi ten klient, potencjalnie. No bo on jest na początku, na początku świadomości, więc on będzie szukał informacji. Teraz jeśli nasza strona nie dostarczy mu odpowiedzi, jak obniżyć energię, to on nawet nie wejdzie. Jeśli my na stronie nie przewidzimy takich artykułów, to on do nas nie trafi. Teraz uwaga, on był nawet na stronie konkurencji, poczytał sobie o tym, już wie, że fotowoltaika to jest to, co on potrzebuje.To teraz jak on przychodzi w lejku marketingowym do rozważania, mówi dobra, no to ile to kosztuje? I teraz uwaga, on będzie zadawał pytanie, ile kosztuje, jakie oszczędności? I teraz uwaga, jeśli nasza strona nie będzie oferowała kalkulatora, tak zauważyłeś, to on trafi do konkurencji, bo on jest na etapie, jeszcze nie podjął decyzji, on jeszcze nie kupuje tej fotowoltaiki. On sobie myśli, dobra, to teraz ile ja nam zaoszczędzę. Teraz uwaga, on szuka stron i on teraz trafi naszą stronę, albo jak nie mamy, to po prostu wejdzie na konkurencję. I teraz uwaga. Wie, że potrzebuje fotowoltaikę. Wie, ile na tym zaoszczędzi. Wie, ile ona mniej więcej kosztuje. No i co jest? Decyzja. Dobra, to biorę to, tak? Biorę to. I teraz to jest ta właśnie dolna część Lejka, czyli Bofu, czyli Bottom of the Funnel.I teraz klient, tak jak powiedziałem, już wie, czego chce, zdecydował się już na zakup. Zastanawia się, jak zacząć. Tutaj ogromne znaczenie będą miały różnego rodzaju formularze, z których korzystamy, czy to do zapisu na jakąś tam konsultację. Na przykład w e-commerce bardzo popularne jest to, i tam to bardzo doświadczają, tak zwane porzucane koszyki. Czyli klient B2C podjął decyzję, kupuje ten produkt, wrzucam go do koszyka, No i nie dokonuje zakupu dalej. I co tam się dzieje, tak? Czyli, ale to już jest właśnie ta dolna część tego lejka marketingowego, czyli ta odpowiedzialna właśnie za BOF-u. I teraz uwaga, tu będą miały znaczenie różne rzeczy, czyli na przykład. Klient się zdecydował, myśli sobie dobra, to ja wyślę zapytanie do tej oferty, ale patrzę, a tam w formularzu jest napisane tak, podaj imię, nazwisko, NIP firmy, adres firmy, nie wiem, może jeszcze PESEL i jeszcze coś tam.Oczywiście celowo to przerysowuje, ale nagle okazuje się, że próg wejścia, czyli wypełnienia tego formularza jest bardzo duży. I teraz to już spowoduje, że on powie, nie, to ja im nie wysyłam, że ja nie będę pisał takich danych i on idzie do konkurencji. Nie chce mi się tyle pisać, prawda? Dokładnie tak i teraz tu trzeba zauważyć jedną rzecz, no bo ktoś może powiedzieć, no przecież ja mam świetną stronę, dlaczego ona nie działa? No właśnie może nie działać, ponieważ na przykład na etapie decyzji jest zbyt skomplikowany formularz i on poszedł do konkurencji. Na tym etapie decyzji tutaj może być oczywiście więcej elementów, zwłaszcza w e-commerce to jest tak, że nie wiem, formy płatności mają znaczenie, tak? No bo wchodzę i nie wiem, ja zawsze Blikiem płacę powiedzmy, albo ja zawsze płacę nie wiem Apple Pay, a tu nie ma i wychodzę stąd. Dostawa, tak?Czy w jakiś sposób nie wiem, czy jest moja ulubiona forma dostawy, nie? Więc tu bardzo dużo będzie miał elementów, znaczenie czy ta osoba zdecyduje się na podjęcie tego działania, czy wysłanie tego bez zapytania i to jest odpowiedzialna właśnie ta dolna część lejka marketingowego. Tak i teraz mając wiedzę o wszystkich poziomach tego lejka marketingowego zobaczcie jak bardzo miażdżąco wygląda porównanie strony, która tego nie ma w ogóle ze stroną, która o to wszystko zadbała. Zobaczcie macie dwie firmy, obie sprzedają fotowoltaikę. W firmie A na stronie macie, że prowadzimy firmę tam od 10 lat, poprosi o ofertę. Tu jest do nas telefon. Mamy wysoką jakość, najtańsze produkty. Zadzwoń dowiedz się więcej. I to jest właściwie tyle albo np. Są jakieś wrzucone zdjęcia z realizacji. Wmy się więcej często. Ja bym powiedział, bo to są takie klasyczne strony takie na templecie, bo to czasem klienci przychodzą.Ja chcę stronę na templecie. Proszę bardzo. To w sumie tak. Nie wiem, ale zauważyłem, że może są jakieś agencje, co się specjalizują, że tak tworzą, po prostu na templecie, nie? Czyli mam stronę dla fotowoltaiki, przychodzi pan od fotowoltaiki, czy pani? No proszę bardzo, o tu jest, tak. I wszystko nawet pasuje, tam wystarczy tylko można liczbę z 10 na 15 zmienić, nie? Ale wszyscy przecież mają super jakość i w ogóle, nie? Rzetelnie robią swoje usługi i tak dalej. A teraz zobaczcie sobie drugą stronę gdzie przede wszystkim tam dużo więcej klientów trafi bo mają bloga więc oni się fajnie pozycjonują w Google można do nich trafić nie tylko na hasło fotowoltaika załóżmy Warszawa. Tylko na wiele różnych innych haseł.Przede wszystkim ludzie trafiają tam na hasła, gdzie szukają odpowiedzi na swoje problemy, że tam będzie kalkulator, z czym to się wiąże, jakie są problemy z Voltą, Voltaiką, a ile to właściwie kosztuje, a co muszę zrobić w domu. I ten cały ruch z Google na te wszystkie zapytań, które w każdej możliwej usłudze generalnie są dziesiątki, więc tracimy ogromną ilość ruchu, jeśli o to nie zadbamy. To wszystko może trafiać do nas na stronę, klient jest prowadzony za rączkę, odpowiadamy po kolei na wszystkie jego wątpliwości, na wszystkie jego pytania i na koniec końców ma bardzo prosty formularz kontaktowy, gdzie on właściwie może się tylko swój numer telefonu wpisać, a może jeszcze coś ciekawszego możemy zrobić, może będą jeszcze jakieś automatyzacje, zostawić swój numer telefonu. Od razu dostanie na przykład SMSa, że oddzwonimy do niego w ciągu 24 godzin.Tam bardzo ciekawe rzeczy zaczynają się dalej, że musimy jak najszybciej do niego oddzwonić, więc możemy mieć wdrożone u siebie automatyzacje, które pozwolą nam bardzo szybko się dowiedzieć, że klient czeka i jesteśmy w stanie do niego zadzwonić w 5 minut. Ale to już wchodzimy troszkę w inne tematy. Teraz zastanówmy się, która z tych stron będzie miała lepszą konwersję. Porównanie jest po prostu miażdżące. I teraz zobaczcie, jeśli nie zadbacie o to wszystko po kolei i np. Pójdziecie do firmy, która zajmuje się SEO, to zobaczcie jaki ona ma trudny orzek do zgryzienia, jeśli po prostu powiecie chcemy być w top 3 na fotowoltaika Warszawa. Jak bardzo ciężko jest skierować do was ruch bo takich firm będą po prostu dziesiątki.A jeśli poprosicie żebyśmy skierowali ruch dla ludzi którzy mają zastanawiają się co trzeba zrobić w domu żeby w ogóle być gotowym na fotowoltaikę co w praktyce składa się na taką taką taką albo taką frazę. Te frazy mogą być w ogóle nie obstawione a ludzie je po prostu wpisują. Więc ci ludzie zaczynają do Was trafić, prowadzicie ich potem po stronie za rączkę, na końcu oni trafiają do Waszego formularza kontaktowego i oni nie będą nagle wpisywali fotowoltaika Warszawa, bo już u Was się wyedukowali, tylko trafią do Waszego formularza i się po prostu skontaktują z Wami. Długi proces i to też pokazuje dlaczego strona Właściwie nie da się zrobić stronę za 5 czy 10 tysięcy, bo po prostu tam trzeba bardzo dużo pracy wykonać, a właściwie na razie dotknęliśmy tylko lejka marketingowego.Jeszcze właściwie nie dotknęliśmy kontentu czy pozostałych rzeczy, które można na stronie zrobić, co również zwiększa naszą konwersję. Także Przemku, mamy chyba lejek marketingowy zaopiekowany. Co jeszcze moglibyśmy zrobić na stronie fajnego? To znaczy tak, mnie zaintrygowało to, że nie da się zrobić strony tam za, nie wiem, 3-5 tysięcy złotych, a ja ci powiem, Czarku, że da się zrobić. Ja widziałem na Allegro… Ja widziałem na Allegro oferty, słuchaj, za złotówkę. Nie, SMS, wyślij SMS, zrobimy ci stronę. No ale okej, dobrze, nie idźmy tą drogą. No dobrze, więc opowiedziałem o, opowiedzieliśmy o tym, jak wygląda lejek marketingowy i to jest ten moment, gdzie chciałbym trochę, jakby wytłumaczyć, Różnica. Czym się różni lejek marketingowy od lejka sprzedażowego? Bardzo często w internecie, jak szukamy już na ten temat informacji, to bardzo często jest to wymiennie.W sensie nawet czasem marketerzy mówią, że lejek marketingowy, lejek sprzedażowy, w sumie to samo. Ale tak jak teraz sobie tak trochę na logikę pomyślimy o tym, to zrozumiemy gdzie tu jest różnica. Mówimy powiedzmy o B2B, czyli ten pan Marcin, który prowadził firmę, potrzeby wsparcia w doradztwie podatkowym. I teraz tak, marketing, czyli cała strona internetowa odpowiedzialna jest za marketing, za działania, które mają spowodować, że mają pana Marcina wyedukować z tego, jakie są możliwości optymalizacji podatkowej w Polsce. Strona ma zadanie pokazać, jakie są firmy w Polsce, jakie są usługi, które może zamówić, kupić, żeby skorzystać z takiej optymalizacji.I strona ma spowodować, że pan Marcin podejmie decyzję, powie OK, to ja chcę się wić powiedzmy na konsultację ze specjalistą, bądź w przypadku fotowoltaiki ktoś wypełni formularz i powie OK, to ja chcę żeby ten specjalista przyjechał do mojego domu, zrobił te pomiary w domu, bo jestem zainteresowany fotowoltaiką. Teraz uwaga. To był lejek marketingowy i te wszystkie działania, o których my teraz mówiliśmy, to są działania marketingowe. I teraz co się dalej dzieje? Czy ten klient, który wysłał ten formularz, czy to jest w ogóle klient? No nie. To jest tak zwany lid, który wpadł, powiedzmy, tak mówimy potocznie oczywiście, do nas jako zapytanie. Tak mamy zapytanie. I teraz uwaga. Jak wpada nam zapytanie, to co dalej się dzieje? Przechodzimy przez proces sprzedażowy. I tu się zaczyna lejek sprzedażowy. Czyli dolna część lejka marketingowego łączy się z górną częścią lejka sprzedażowego.Dzisiaj nie będziemy omawiać lejka sprzedażowego, ale to jest kolejny lejek, gdzie powiedzmy nie wiem, handlowiec, sprzedawca znowuż musi przeprowadzić tego potencjalnego klienta do tego momentu, gdzie on złoży to zamówienie, podpisze umowę, dokona zakupu. Tak więc tu jest ta różnica. Marketing, lejek marketingowy, z marketingu powstaje nam na przykład zapytanie w postaci lida, i przechodzimy wtedy do lejka sprzedażowego. No dobrze, rozmawiamy sobie o tym lejku, o tym jak zbudować tą stronę. Już wiemy co to jest lejek, jakie elementy tego lejka marketingowego nasza strona powinna zawierać. Teraz zadajemy sobie pytanie, okej, no to czy to już jest wszystko? Czy to już wystarczy, żeby mieć dobrze sprzedającą, dobrze konwertującą stronę internetową? No nie, to jest początek tak naprawdę. Niestety tak, to jest początek.I teraz mając wiedzę, jak taką stronę stworzyć od strony marketingowej, bo podkreślam to jeszcze raz, że dzisiaj skupiamy się tylko na marketingu, bo jeszcze dzisiaj nic nie powiedzieliśmy o technologii, to jest tylko kwestia jak podejść marketingowo do tworzenia strony, to kluczowym elementem strony, co będzie? I zawartość, czyli content. I tutaj znowuż, już o tym powiedziałem, jest to temat na całkowicie osobny odcinek, Kluczowe elementy w przypadku budowy kontentu, to tak jak wspomniałem, tak zwane value proposition, propozycja wartości, czyli tak zwane USP, unique selling proposition, unikalna cecha naszego produktu usługi. Czyli to jest to coś, co na etapie porównywania ofert, to co już Czarku wspominałeś, mówiliśmy o tym point of difference, point of parity, to są te elementy.Nasz content, poza tym, że tworzymy artykuły odpowiadające na zapytanie w fazie świadomości, dlaczego warto mieć fotowoltaikę, jak obniżyć cenę energii, jak zmniejszyć obciążenia podatkowe itd., to nasza oferta musi być napisana takim językiem, który przede wszystkim będzie dla odbiorcy zrozumiały, czyli tak jak my dzisiaj, ja przynajmniej staram się i Czarku też, język komunikacji, który, drodzy słuchacze, do was używamy, staramy się, aby ten język był jak najbardziej zrozumiały dla osób, które nie siedzą na co dzień w marketingu. No bo taka jest idea, tak? Chcę się podzielić tą wiedzą, ale jak tu będę po prostu tylko tymi terminami rzucał i tak dalej, to chyba nikt nie będzie chciał tego słuchać. Chociaż niestety czasem tak się zdarza, że trochę gdzieś się zapędzamy i po prostu za bardzo trochę technicznie. Wybacz, wybacz. Tak? Ale naprawdę się bardzo tutaj pilnujemy.Propozycja wartości, ale druga rzecz to samo, jak gdyby opracowanie contentu na stronę też powinno być przemyślane, też powinna być na to strategia. Dzisiaj też tylko tak zajawkowo powiem o modelu AIDA, czyli w jaki sposób tworzymy content na stronę. Model AIDA jest takim klasycznym, naprawdę bym powiedział starym modelem, według którego tworzy się content. Więc nazwa, oczywiście to jest skrót, AIDA, czyli attention, uwaga i interes, czyli zainteresowanie, the desire, czyli pragnienie, action, akcja. No i teraz tworząc treści naszą stronę, trzeba pamiętać o takiej jednej rzeczy, że jeśli powiedzmy, nie wiem, ta oferta, czy ten opis tej oferty, to tak naprawdę musi spełniać kilku wymagań. Czyli po pierwsze, Na początek musi być w ogóle attention. Czyli spowodować coś, dlatego np.Na portalach informacyjnych jest jakiś duży nagłówek, jakiś taki clickbaitowy, to znaczy attention to tu chodzi o to, że ma spowodować, żeby mnie to w jakiś sposób, żebym zwrócił tylko na to uwagę, nic więcej. Dlatego często na portalach właśnie są jakieś clickbaity czy jakieś obrazki, które powodują, że nagle to coś zwróciło moją uwagę. Druga rzecz to jest interes, zainteresowanie, czyli ta treść, jak już zwróciła na uwagę ten nagłówek, typu np. Nie wiem, Czy wiesz, że możesz obniżyć podatki o 34%? No i to zwróciło uwagę. Okej, dobra, to teraz o co nam chodzi? No i teraz właśnie to interes, zainteresowanie, gdzie znowuż treść powinna spełniać drugą rolę, mówić o tym, że, bo wzbudzić u mnie zainteresowanie. No i tam jest mowa, że Są takie możliwości, takie instrumenty dzisiaj prawnopodatkowe, że w przypadku spółek takich i takich można prowadzić taką formę opodatkowania i coś tam dalej.Czyli to jest jakiś element zainteresowania, mówiący o tym, że są takie możliwości. Punkt trzeci. Desire, pragnienie. Gdzie znowu ta treść mówi później tak. Wyobraź sobie, jakby to było, jak teraz w twojej firmie wprowadziłbyś taki właśnie system rozliczania podatków. Wyobraź sobie, jakby to było, jak ty byś już od jutra zaczął oszczędzać 30% na podatkach. No i ten przedsiębiorca w głowie sobie już liczy. I tu powstaje to pragnienie. Kurde, ja tego potrzebuję, ja tego chcę. No i dlatego ostatnio jest akcja, która mówi, skoro już sobie wyobraziłeś, jak to było, jakbyś te 30% mniej tych podatków płacił, to my Ci to pokażemy, my Ci pomożemy z tym, zrealizujemy. Kliknij tutaj, wypełnij formularz, porozmawiaj z naszym doradcą, bezpłatnie przeprowadzi konsultację, pomoże Ci przejść przez cały ten proces od A do Z, tak żebyś cieszył się z prowadzenia firmy, żeby to obciążenia podatkowe jak najniższe.Tak trochę popłynąłem z tym tekstem bardzo, ale chciałem pokazać jaka jest idea budowania właściwych treści na stronach internetowych. Tak, bardzo fajnie i dzięki temu właśnie pokazałeś jak bardzo nie jest to trywialny proces. To nie jest tak, że tak jak się pamiętam robiło 15 czy 20 lat temu, że właściwie szef firmy sam sobie pisał tekst na stronę. W dzisiejszych czasach absolutnie nie ma prawa działać. To co opowiedziałeś pokazuje jak to jest dosyć skomplikowane i trzeba naprawdę mieć to przemyślane. Te teksty nie mogą być losowe, że działamy 20 lat na rynku i robimy rzetelnie. Tam naprawdę trzeba swoją pracę odrobić. Dodam tutaj, że każdy tekst jaki piszemy możemy pisać od razu po co i powinniśmy to robić, żeby nie robić tego dwa razy. To jest totalnie oddzielna gałąź jak zrobić to dobrze. Omówimy to w następnym odcinku.Natomiast od razu powiem Wam, że jeśli nie posiłkujemy się tutaj odpowiednim narzędziem to właściwie nie mamy szans napisać tekstu. Zawsze możemy mieć po prostu farta, ale umówmy się, raczej w tym przypadku chcemy szczęściu pomóc. Nie mamy właściwie szans na to, żebyśmy byli wysoko w Google, jeśli nie wspomożemy się odpowiednimi narzędziami i teksty nie dość, że będą marketingowo dobrze napisane, zgodnie z modelem, o którym Przemek wam właśnie opowiedział, to jeszcze będą odpowiednio napisane pod SEO, żeby po prostu wysoko pozycjonowały się w Google. Więc dosyć skomplikowany proces. Powiem wam, że jak zacząłem pracować z Przemkiem, zobaczyłem ile pracy potrzeba, żeby właściwie napisać teksty, to sam byłem zaskoczony, ale też nieraz widziałem efekty i naprawdę po prostu warto, zwłaszcza, że Powiem Wam, że jak napiszę to amator to widać po prostu. I ta strona nie sprawia wtedy profesjonalnego wrażenia. Naprawdę lepiej zostawić to fachowcom.Zastanawiam się czy nie padnie pytanie, czy Chat GPT nie mógłby nam z tym pomóc no pewnie w pewnym względzie mógłby natomiast powiem wam szczerze że sam próbowałem i nie wychodziło to wcale tak dobrze więc ja jeszcze ma troszkę do zrobienia w tym względzie dobrze to co to mamy cały model Aida mamy pozycjonowanie pod co o którym powiemy sobie więcej w następnym odcinku Przemku co jeszcze. Ja tylko nawiążę do tych treści, bo bardzo często jednak mimo wszystko spotykamy się z czymś takim, że firma mówi, OK, to my mamy napisane treści. Wiesz, jak patrzymy sobie na te treści, to one dokładnie są takie, jak były pisane, nie wiem, 10-15 lat temu. Tak, czyli piękny opis. Za firmie produkt to, tak, mamy taki produkt. Niczym to się nie wyróżnia.Nie ma to, nie jest to zgodne z, przygotowanie tego tekstu nie jest opracowane zgodnie z tym modelem marketingowym AIDA. I teraz, Czy ten tekst się nadaje, czy on się nie nadaje, czy on jest zły, czy on jest dobry? Powiem tak, jak już powiedziałem na początku, dzisiaj mamy czasy hiperkonkurencji. Jeśli my chcemy walczyć z konkurencją, to musimy być sprytniejsi, musimy być lepsi. Nasze treści muszą być lepsze. Nie ma innej drogi. Osoba, która wejdzie na taką stronę, na jednej nie znajdzie informacji, bo po prostu nie będzie do niej docierało, a na druga strona ją przyciągnie. I powiem tak, może tego nawet nie powinienem mówić tak głośno, tak czarku, powiem po cichu, tak dla ciebie. Jeśli mówimy o stronie internetowej, to jak mielibyśmy dwie strony. Pierwsza taka śliczna, cukierkowa, kolorowa, ale z takimi słabymi tekstami. I druga taka brzydka, taka niezbyt piękna.Ale mocno takimi wiesz naprawdę fajnie przygotowanymi treściami, które pokazują wartość i tak dalej, no to chyba nie trudno już się domyślić, czy powiem, która będzie lepiej konwertować. Będzie konwertować ta brzydsza, bo dobrze napisana treść więcej zdziała niż sam wizerunek tej strony. I teraz połączenie tych dwóch elementów, no to już jest w ogóle turbo Mieszanka wybuchowa, super, bo z jednej strony nasz potencjalny klient widzi, że rozmawia z profesjonalną firmą, że tu naprawdę widać jakość poprzez tę strodę. Może to śmiesznie zabrzmi, ale naprawdę da się spowodować, że klient tak to będzie odbierał, że ma wrażenie, że ta firma oferuje produkty premium i tak dalej. To da się stylem zrobić. I treść, która będzie naprawdę trafiać do tych odbiorców, to jest klucz do sukcesu. Porozmawiamy sobie za tydzień o technologii, bo dzisiaj tak tylko właśnie mówimy o marketingu i celowo, dlatego że ten odcinek byłby bardzo długi.A powiem więcej, to o czym dzisiaj rozmawiamy, jeśli chodzi o marketing, jeśli chodzi o stronę internetową, Niestety, ale to są w ogóle podstawy, bo jak bardzo głęboko wejdziemy w te elementy, to się okaże, że tam jest dużo więcej rzeczy, które jeszcze należy wziąć pod uwagę. Natomiast to, o czym dzisiaj mówimy, tak szczerze myślę, że z 80%, trochę z zasady Pareto, ale 80% firm nie stosuje tego w taki sposób. Także jest naprawdę mega potencjał, że widzimy to jako agencja. Jeszcze bym może zahaczył troszkę ten temat brandingu, on jest mega ważny, bo też się często z tym zderzamy. Po co mamy aktualizować szatę graficzną strony skoro powstała ileś lat temu i no jest, po co właściwie ją zmieniać. I tutaj jest mega ważna, zwłaszcza dla firm, sprawa dla firm, które chcą uchodzić za nowoczesne, za profesjonalne.Wyobraźcie sobie po prostu w najzwyczajniejszym świecie, że chcecie kupić jakąś usługę od jakiejś firmy. I ta po prostu wygląda strona jakby powstała w latach dziewięćdziesiątych. No to przecież to rzutuje na wizerunek całej firmy. Ja bym od razu pomyślał, że ta firma jest przestarzała, będzie działać w przestarzały sposób. Nie będzie tam nowoczesnych sposobów obsługi klienta. Przeważnie tak to też wychodzi, no bo jeśli firma jest nastawiona na bycie firmą technologiczną, a w dzisiejszych czasach każda powinna, no to powinna też często aktualizować swój branding, swoją stronę, żeby jak najbardziej podążać za trendami, być jak najbliżej swoich klientów, prawda? Tu jest jednym z elementów, który poruszyłeś, powiedziałbym klucz do sukcesu, poza tymi treściami, poza tą częścią merytoryczną strony. Ten design o tyle ma znaczenie, że jako ludzie kochamy rzeczy piękne, lubimy patrzeć na rzeczy piękne, przywiązujemy się do nich.I powiem tak, tutaj przykład genialny, jak robi to Apple. Apple jest trendseterem, czyli wyznacza trendy na świecie. Oczywiście trendy w technologii, ale również w świecie designu. Trzeba zauważyć, że wszystko, co oni tworzą, produkty, wszystko, co jest dookoła, każda rzecz, nawet… Wiesz, Tarek, można się śmiać, pamiętam historię, chyba to było w tamtym roku czy dwa lata temu, nie wiem, no Apple szmatę zaprojektowało, tak? Wszyscy się zachwycali szmatą za 200 zł. No szmatą, taką małą szmateczką w ogóle, nie? Tu pokazuje jak ogólnie sama marka powoduje przywiązanie, ale jednym z elementów właśnie jest wizerunek. Tak jak to mówiliśmy w odcinku w ogóle o budowie marki, tam sporo mówiliśmy na ten temat, jaki to ma wpływ.Dlatego też strona internetowa, jeśli ona będzie wyglądać bardzo dobrze, będzie wyglądać właśnie czy to nowocześnie, czy będzie jakby musi wywoływać pewne emocje, czyli emocje w stylu, nie wiem, Podoba mi się ta firma. Już na pierwszy rzut oka budzi zaufanie. Jest dużo lepsze niż po prostu wchodzisz w sobie i tak powiedziałaś. Strona, że sprzed 15 lat i tak wiesz no. No to skoro oni tak wyglądają to tak trochę wrażenie wiesz takie trochę nawiązanie do PRL-u. Taka będzie obsługa. Niestety to się dzieje z automatu i to powiem wręcz jest tak, że bardzo często jednak jest tak, że jak ta strona wygląda ładnie, tak wygląda bardzo profesjonalnie. Tak można powiedzieć, ale chyba wszystkie agencje tworzą profesjonalne strony. To co się dzieje w głowach klientów, konsumentów, bardzo często się nie dzieje nic.Zaczyna się dziać, kiedy ona wygląda źle, bo wtedy dopiero ten ktoś się zastanawia, kurde, coś im się tu wysypuje, nie, a ja mam teraz tutaj u nich zamówić właśnie tą fotowoltaika, to tak wygląda, nie, a może mi z dachu spadnie. To w ogóle tak teraz ten temat tej fotowoltaiki trochę połyszyliśmy, ale powiem szczerze, że to jest też temat, który ostatnio obserwujemy. Wiadomo, to jest fala rosnąca. Odnawialne źródła energii tych firm jest mnóstwo. Ale z racji tego, że jak u Kejsów mamy bardzo dużo, robimy bardzo dużo strategii i wizerunków, między innymi też w tej branży, to widać, jak ta branża już się wyedukowała. Wiedzą, że jak wchodzisz w tę branżę, to wiadomo, ona jest rosnąca i jest duży potencjał. Na takich podstawach, czyli jakaś prosta stronka i byle co, nie wejdziesz na rynek. To jest trudne. Tak samo pozyskać tych klientów.Swojego czasu mnóstwo SMS-ów dostawaliśmy. Nawet były jakieś boty, co wydzwaniały, takie słynne case’y. Pokazywały, co firmy próbowały robić, żeby zdobyć tego klienta. Jeśli mówimy o świecie digitalu, jeśli mówimy o stronie internetowej, to te elementy, o których dzisiaj powiedzieliśmy, od strony marketingowej, bym powiedział, są takimi no niestety must have, żebyśmy mogli mówić o tym, że jesteśmy na wyższym poziomie i konkurujemy z innymi firmami. Tak, to o czym dzisiaj powiedzieliśmy to pamiętajmy, że to są absolutne podstawy, żeby mieć szansę poradzić sobie w tym digitalowym świecie i nagonić sobie klientów po prostu przez stronę. To są absolutne podstawy. To musimy mieć. Musimy mieć zrobione i to jest długa podróż która zajmuje bardzo dużo czasu i jak we prawie wszystkich inicjatywach digitalowych to się nigdy nie kończy. Pamiętajmy że strona musi być cały czas aktualizowana cały czas możemy sobie coś na niej zmieniać.Powiemy też w następnym odcinku np. O AB testach gdzie możemy sobie testować czy lepiej konwertuje nam taka strona czy możemy nawet sobie operować różnymi tekstami na przyciskach, tych możliwości jest mega dużo, ale na razie podsumujmy sobie ten odcinek. Przemku, jakbyś mógł podsumować. Dzisiaj rozmawialiśmy o stronie i elementy, które trzeba wziąć pod uwagę, aby marketing zadziałał. Czyli co musimy zrobić, żeby strona dobrze konwertowała. Powiedzieliśmy sobie, że przede wszystkim musimy ustawić cele biznesowe, zrozumieć, jakie cele biznesowe ma realizować strona. Musimy opracować mapę podróży klienta, czyli Customer Journey Map i tak zwane User Stories, czyli tę historię, w jaki sposób ten użytkownik będzie przez naszą stronę przepływał. Kolejny element musimy rozpisać nasz lejek marketingowy. Tak można go w pewien sposób zmapować, czyli właśnie sobie go rozrysować, jakie takie poszczególne elementy stworzyć.Powiedzieliśmy, że lejek marketingowy składa się z trzech elementów, czyli górnej części środkowej i dolnej, czyli TOFU, MOFU, BOFU. Mamy już zmapowany, rozpisany lejek marketingowy, no to przechodzimy do opracowania contentu, czyli musi być treść, będzie przygotowana taka, która będzie dawała wartość, ale warto na przykład tu skorzystać z modelu AIDA w trakcie przygotowywania tego contentu. No i idealnie byłoby, żeby on jeszcze uwzględniał SEO, o którym dzisiaj za dużo jeszcze nie powiedzieliśmy. Powiem tak, strasznie dużo rzeczy. W ogóle, powiem że jak się przygotowałem tego odcinka, tak się zastanawiałem, jak to w ogóle o tym opowiedzieć, jak to powiedzieć, bo to jest tak dużo i… No bo ktoś powie, kurczę, to jest naprawdę takie trudne. No jest, jeśli chcemy, bo tu jest, wiesz, problem taki, że Jak ty chcesz wejść na rynek i tylko stworzyć jakąś stronę, żeby się pokazać, to nie jest żaden problem.To rzeczywiście ty możesz sobie zrobić tą stronkę za przysłowiowe 2-3 tysiące złotych, znajdziesz kogoś, kto po prostu, nie wiem, ładny szablon, wiesz, wybierze i to jest spoko. Natomiast jeśli rzeczywiście chcemy na tym rynku podziałać, przebić konkurencję, to trzeba pamiętać, że naprawdę dużo firm bardzo mocno w to inwestuje i tu trzeba się bardzo mocno nagimnastykować, także nie ma zmiłuj. No jak ktoś myśli, że wejdzie na rynek i teraz zmiecie wszystkich z rynku, bo po prostu jest tak genialny i tworzy prostą stronkę i tam nie zadba o ten kontent, o te inne rzeczy, no to niestety będzie zaskoczenie takie niemiłe. Natomiast pamiętajcie, że to co jest celem naszego podcastu nie jest to żebyście złapali całe know-how i sobie to zrobili, bo to jest faktycznie mega kompleksowe. I dojście tutaj dobrego poziomu to są długie lata.Bardziej chcemy Wam pokazać dlaczego pewne rzeczy są niezbędne i bez nich nie ma szans, żeby sobie poradzić w dzisiejszym świecie, a z drugiej strony dać Wam narzędzia i pewną podstawową wiedzę, żebyście wiedzieli jak rozmawiać z firmami, które mogą to dla Was zrobić. Jeśli te dwa cele osiągniemy, to możemy powiedzieć, że dobrze sobie poradziliśmy w podcaście. Uff, tak powiem, dobrnąłem do końca jeśli chodzi o tę część marketingową. Czarku, to teraz ja odwrócę piłeczkę. Nie mogę się doczekać porady tygodnia. Co tam przygotowałeś? Dobrze, porady tygodnia może podzielę na dwie małe rzeczy, jako że w następnym odcinku będziemy rozmawiali o części technologicznej. Jeśli chcielibyście się troszkę przygotować, troszkę się zastanowić wcześniej, to zastanówcie się nad takimi prostymi pytaniami jeśli chodzi o waszą stronę. Po pierwsze, czy wiecie w jakiej technologii jest napisana? Po drugie, czy możecie ją sami edytować?Po trzecie, czy wiecie gdzie ona w ogóle leży? I to załóżmy są takie totalne podstawy tego typu rzeczy będziemy sobie omawiać w następnym odcinku. Natomiast jeśli chodzi o samą taką główną poradę zastanawiałem się, powiem wam troszkę, czy mówić o takich narzędziach, które są dosyć ogólnie mocno przyjęte w środowisku digitalowym, czy może mówić o takich, które wychodzą nowe i jeszcze niewiele ludzi o nich w ogóle wie. I troszkę odbiłem to od swoich klientów i zdecydowałem się mówić o narzędziach, które jednak są już dosyć znane w naszym świadku, bo niestety jest tak, że rozmawiamy z klientami, np. Przeprowadzamy z nimi warsztaty, korzystamy z jakichś narzędzi, I coś, co nam wydawało się oczywiste, że wszyscy o tym wiedzą, no klienci są zachwyceni, bo nie znali tych narzędzi, a one są już naprawdę od dawna na rynku.Ja Ci Czarek powiem, wiesz, to nikt nie słucha już teraz tego, ale teraz powiem. Trzeba o tym mówić, bo jako, wiesz, siedzę w marketingu, jestem specjalistą w marketingu i uwierz mi, że tych niektórych narzędzi, to ja wcześniej w ogóle nie znałem. Pomimo, że one są super popularne i wiem, co tu przygotowałeś, bo już widzę, o jakim narzędziu chcesz opowiedzieć, naprawdę to jest właśnie to, że w danej specjalizacji jak ktoś czymś się zajmuje wydaje się, że pewne rzeczy są oczywiste, że tak bardzo znane narzędzia no teoretycznie chyba każdy zna, uwierz mi nie zna, ja przez długi czas też nie znałem, no bo skąd miałem znać, no w końcu ja tylko znam się na marketingu, także uważam, że trzeba się tym dzielić.Dobrze także nie powiem wam że czasami to aż mi głupio bo mi się wydaje to strasznie podstawowe rzeczy ale ok powiem wam że klienci są absolutnie zachwyceni jak są jak widzą u nas Miro z którego korzysta właściwie każda zaznajomiona z nami firma konkurencyjna czy taka która z nami współpracuje nad naszymi klientami Miro. Miro.com to jest strona, która umożliwia wam taką kolaborację, współpracę zdalnie nad powiedzmy takimi, jak to się polsku nazywa, tablice słuchościeralne, takie whiteboardy. Coś takiego, nie? Ewentualnie można to porównać z post-itkami, czyli karteczkami samoprzylepnymi, na które czasem coś rysujemy, czasem przyklejamy na ścianę czy właśnie na tablicę, bo to też tak można zastosować.Tak i to jest narzędzie które pozwala wam po prostu przyklejać karteczki i rysować sobie diagramy rozrysowywać sobie różne rzeczy i to jest absolutnie genialne narzędzie jeśli chcecie w jakimś teamie w jakimś zespole wspólnie sobie popracować nad czymś ale jesteście zdalnie to po prostu działa absolutnie genialnie tam można sobie pisać przyklejać karteczki rysować i powiem wam że używamy tego do tak wielu rzeczy że ja nie wiem dzisiaj jak bym sobie poradził bez tego narzędzia. Mam w tym rozpisane procesy, wrzucam sobie tam pomysły, no po prostu przeprowadzamy warsztaty z klientem w tym narzędziu. Jestem z nim absolutnie zachwycony, chociaż koncept wydaje się tak naprawdę mega prosty, ale może w tym przypadku chodzi tak naprawdę o to, że to po prostu działa. I prawie nigdy nie ma z tym żadnych problemów. Ja jestem zachwycony narzędziem, klientom też się bardzo często podoba.Wiem, że biorą to od nas sami, zaczynają używać w swojej firmie, także jeśli macie ochotę się zapoznać miro.com. W kontekście dzisiejszego odcinka Miro świetnie się przyda do opracowania, tak jak już powiedziałem, user stories, czyli ta historia, gdyby ten przepływ użytkownika przez naszą stronę, no bo można to dokładnie zmapować, czyli robimy sobie to w formie takiego diagramu, gdzie łączymy poszczególne elementy, że krok numer jeden, użytkownik powiedzmy wszedł na tą podstronę i później gdzie on idzie dalej i budujemy sobie w ten sposób całą taką strukturę. To narzędzie bardzo fajnie pozwala właśnie, żebyśmy sobie to rozpisali.Tak samo na przykład właśnie ten lejek marketingowy, który powiedziałem, że są na trzy etapy podzielone, można sobie właśnie go tak zwizualizować, czyli narysować ten lejek i wypisać, jakie elementy z perspektywy mojej firmy, mojej branży są ważne właśnie w górnej części, co muszę zrobić w środkowej części, co w dolnej, także to bardzo się fajnie przydaje. Dokładnie tak. Dokładnie tak. I teraz zobaczcie w standardowej firmie byście to pewnie zrobili w Google Docs, który nie jest zły, ale nie jest aż tak… Chyba nie pozwala. Częściej spotykam się… W sensie ludzie by zrobili to tekstem, a to po prostu nie jest czytelne. Ale wiesz, że czasem przychodzą klienci, którzy i do dzisiaj się to zdarza, na kartkach rysują i zdjęcia nam przesyłają. Normalnie jest to z telefonu, że gdzieś sobie na karteczce narysować coś. No w jakiś sposób, ale… Dokładnie.I to jest idealny przypadek, gdzie narzędzie online jest po prostu lepsze. Wygodniejsze. To dobrze. To co? Dziękuję Przemku i do zobaczenia w części technologicznej. Dzięki serdeczne. Nie mogę się już doczekać odcinka o technologii. Wszystkiego dobrego. Hej!
#31 SPIN Selling – najskuteczniejsza metoda sprzedaży doradczej w B2BSzanowny Słuchaczu, dzisiaj opowiemy w jaki sposób rozpocząć sprzedaż doradczą w naszej firmie, jeśli zajmujemy się sprzedażą produktów B2B. W tym odcinku pokażemy Ci, jak pos... 06.02.2024
#30 Nasze sposoby na produktywność: część 3Szanowny Słuchaczu, kontynuujemy naszą serię o produktywności. W tej części porozmawiamy bardziej od strony technicznej o tym, jak ją wspomóc i jak efektywniej wykonywać codzi... 06.02.2024
#29 NPS – wskaźnik, dzięki któremu Twoja firma szybko wzrośnieSzanowny Słuchaczu, dzisiaj porozmawiamy o bardzo ważnym narzędziu, które naszym zdaniem każdy powinien wprowadzić w tym roku w swojej firmie. Chodzi o wskaźnik NPS, który moż... 06.02.2024